piątek, 23 października 2015

76. Nowy DOM na pożegnanie lata

Witajcie Kochani!
Nadeszła nareszcie ta wiekopomna chwila i nasza rodzinka Scott
zmienia swoje otoczenie.
Myślę, że ucieszy to moich Czytelników, bo to nieco odświeży naszą rozgrywkę.
Zapraszam !!!

***


Po odc. 75
Alicja wraca do domu. Czuje się dziwnie spokojna, pogodzona z odejściem Niny, ze zmianą swojego wieku... Nalała sobie koktail owocowy i wznosząc toast:
- Za zmiany! - wypija szklaneczkę do dna.


Biuro Nieruchomości (czyt. Galeria) oferuje ogrom pięknych domów, tak trudno jest wybrać ten właściwy. Musi być przestronny, wygodny, duży i mieć ogród. W końcu po ładnych kilku dniach szukania rodzinka wybiera ten oto dom. Nie jest tani, ale damy radę.
W portfelu mamy : 247.960 $

W sobotni poranek Alicja zbiera po raz ostatni, na tej parceli, plony. Stara się nie popaść w melancholię, nie rozpamiętywać wszystkich chwil spędzonych w tym domu. To nie ma sensu.

Nie jest to proste, bo każda rzecz w wyposażeniu rodziny kojarzy się z jakimś wspomnieniem. Zatem pora pozbyć się zbędnego bagażu i sprzedać co tylko się da.

Za same obrazy "kasuje" 26.026 $ No nieźle!

Teraz zaglądamy do plecaka. Plony - to jest niesamowity zysk! Za winogrona zgarniamy cale : 38.845 $ a to nie wszystko, mamy jeszcze tony marchwi, cytryny, pomidory...

Ok. Ostatnią czynnością, o której nie można zapomnieć to oczywiście zabranie pamiątek rodzinnych. Alicja pokazuje rodzinne zdjęcia Lily, która ardzo załuje, że nie poznała babci
- W sumie poznałaś, tylko nie pamiętasz kochanie. Te zdjęcia będą twoim dziedzictwem, zabierz je skarbie do siebie.

Żegnamy nasz dom i Oazę Zdrój...


Dom sprzedany. Mamy  515.990 $

Jak tu pusto bez naszego domku.
Przypomina mi to chwilę, kiedy nasza Nina przybyła tu na samym początku naszego Challengu. Teraz czas na zmiany!

Przenosimy się do Wierzbowej Zatoczki. Zmieniamy otoczenie na bardziej zielone, przynajmniej w chwili kiedy się wprowadzamy.

Nowy dom.
- Ale wielki! - krzyczy James
- Ale ładny! - wtóruje mu Lily

Parter
To ze względu na taki właśnie układ zdecydowałam się na ten dom. Na parterze oprócz salonu połączonego z jadalnią i kuchnią (którą niebawem wygrodzimy), znajduje się przestronna sypialnia z osobną łazienką i mały pokoik. Tam zamieszkają nasze dzidziusie.
W sypialni na razie  zamieszka Alicja. Z czasem oczywiście przejmie go nasza nowa Simmama Lily.

Piętro
Dzieci zajmują sypialnie na pietrze. Zabierają się za odrabianie lekcji. Popołudniu planują rodzinne pożegnanie lata przy grillu a później ognisku.

Alicja sadzi nasze roślinki z wyposażenia. Mam nadzieję, że się przyjmą.

Po lekcjach dzieci korzystają z dobrodziejstwa nowego domu, jakim jest pokój zabaw. Oboje muszą popracować nad dodatkowymi umiejętnościami.


Popołudniu odwiedzają nas Luna i Draco. Chcą zobaczyć nowy dom swojej Mamy. Zatem zapraszam, oprowadzę Was po naszym nowym domku:
(Kliknij Play)


Ogólnie dom jest piękny, tylko wystrój nie bardzo przypada do gustu Lunie. Ale spokojnie, uspokaja córkę Alicja, teraz Lily będzie powoli sobie urządzać swoje gniazdko. Nie wszystko naraz!


Dzieci zgłodniały. Pora na grillowanie, dzisiaj wasze ulubione kiełbaski. Alicja opowiada o rodzinnych perypetiach, o swoim rodzeństwie i o pewnym wyjeździe do Granitowych Kaskad

http://thesims4100babychallenge.blogspot.com/2015/06/25-podroz-predslubna.html


(klik)
Marzy jej się taka wycieczka choćby na jeden dzień...
Draco namawia mamę, żeby nie rezygnowała z marzeń.
- Możemy przecież wszyscy się wybrać! To doskonały pomysł!

Słońce powoli zachodzi... I zanim się zupełnie ściemni i ochłodzi:

dzieci dają nura do basenu. Chlapały wodą na cały ogród.

- James, nie uciekaj! Ciebie też dopadniemy!
Wrzeszczą dziewczyny. Lily dopadła Draco, biedny przy okazji wypił masę wody z basenu.
A wieczorem...

Wieczorem, kiedy goście powrócili już do swojego domu, rodzinka skupiła się wokół ogniska. Alicja snuje simowe opowieści...

W powietrzu czuć już nadchodzącą jesień...

1 komentarz: