piątek, 18 marca 2016

102. St. Patrick Day - Insta: MaikkaSky






W ostatnim odcinku Lily odwiedza nieproszony gość, Wolfgang. To była niezręczna sytuacja dla naszej bohaterki, ponieważ w sypialni jest Marek...
Co robić? Może uda jej się brzydko powiedziawszy "spławić" przybysza.


Nie było to łatwe i niestety plan nie wypalił. Bo oto Marek staje się świadkiem, jak to Wolfgang wyraźnie flirtuje z Lily i...

Zaczęło się!

A potem było jeszcze gorzej!

W końcu Lily dała sobie spokój i wróciła do domu, który po ostatniej imprezie urodzinowej trzeba niewątpliwie posprzątać.

Kochana Patrycja już się za to zabrała. Fajnie mieć taką słodką pomocnicę.

A co u bliźniaczek? Tych młodszych bliźniaczek.

Dziewczyny przeprowadziły się do Oazy Zdrój, do Niny. Dom, nasz pierwszy dom, niewiele się zmienił.
Nina zaproponowała siostrom łączone pokoje na piętrze.

Które po delikatnych przeróbkach mogłyby być dla nich nawet całkiem wygodne.

Jednak one wybierają pokój znajdujący się w suterenie a raczej w piwnicy domu.


Ciekawe dlaczego wybrały akurat ten pokój? Czyżby chodziło o ten niezwykły, morski klimat?

Kiedy się tylko w miarę urządziły, przystąpiły do realizacji swojego wielkiego planu i ...

 Kupiły sklep! Oczywiście był to sklep z określonymi towarami, jak: statki, stroje kąpielowe, pamiątki... Czyli wszystko to, co kojarzy się nam z pobytem nad morzem.


Położenie sklepu doskonale współgrało z otoczeniem. Nasze "Syrenki" były w siódmym niebie!

Co prawda nie wszystko od razu było tak, jak sobie wyobrażały. Wystarczyło jednak tylko zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Dziewczyny miały wizję swojego biznesu. Po kilku godzinach ciężkiej pracy sklep był gotowy do otwarcia.

Pomyślały, że z czasem rozszerzą swoją ofertę również o meble...


Sara pięknie wyeksponowała towary na półkach, a

Marta zabrała się za przygotowanie wystawy.

Kiedy tylko wszystko było gotowe zadzwoniły po Lily. To miała być niespodzianka.
I... była! Chociaż nie tak entuzjastycznie przyjęta, jak się spodziewały.

Po zwiedzeniu sklepu Lily zaproponowała by wszystkie usiadły. Chciała wyrazić swoją opinię i delikatnie ostudzić morskie oszołomienie córek.

- Kochane, to wspaniały pomysł, by prowadzić własny sklep!- zaczęła Lily, po chwili jednak dodała- Teraz kiedy wiosna i lato za pasem... to rzeczywiście warto postawić na turystów i towary związane z wypoczynkiem i wakacjami. Jednak może powinnyście również pomyśleć o poszerzeniu oferty o inne towary....
- Mamo, ale na przykład o co? O narty, sanki? Nie wiem co mogłoby pasować do "Morskiej Przygody"? - zastanawiała się Sara.


Po wyjściu Lily dziewczyny myślały... myślały...


I nic nie wymyśliły.
Zasnęły zmęczone urządzaniem sklepu i promieniami zachodzącego słońca.


 Kiedy ocknęły się...
Nie! Znowu?!
- Witajcie moje kochane Syrenki! - powitała je Alana - Miło mi was znowu gościć w Trójkowej Krainie.

Dziewczyny nie odwzajemniły serdecznego powitania Alany. Sara zarzuciła jej, że sprawiła im nie lada przykrość, skazując je na bycie syrenami!


Odc.99 - Kliknij w obrazek











Wtedy Alana roześmiała się:
- To był żart! Kochane, dalej jesteście Syrenkami i kiedy tylko będziecie chciały możecie korzystać z waszych syrenich ogonów! To wasza wyobraźnia! Chodźcie , zapraszam!

Dziewczyny usiadły na tarasie. Obie stwierdziły, że rzeczywiście mają bardzo dziwne rajstopy.
- To wasze ogony- uspokoiła je Alana- Naprawdę myślałyście, że chcę was skazać na wieczność w morskich głębiach? Nie jestem okrutna. Chciałam Wam jedynie uświadomić, że czasem warto zastanowić się o czym marzymy. Ponieważ czasami one się spełniają.

Teraz to zrobiło się im głupio. No tak, w sumie nawet nie próbowały wyjść na ląd.
- Wiecie, myślę, że wyobraźnia to niezwykły dar. Nie wiem dlaczego ludzie z niego nie korzystają... Widzę, że coś was martwi. Jesteście strasznie milczące, smutne.

Dziewczyny opowiedziały Alanie o swoim sklepie i o nieoczekiwanej reakcji ich mamy
- Nie przesadzajcie - przerwała im Alana - Mama się tylko o was martwi. Na pewno jest z was dumna. Nawet ją rozumiem, ma rację mówiąc, że  skoro macie warunki to wykorzystajcie je. Prowadźcie sobie "Morską Przygodę" na parterze, a na pietrze prowadźcie sklep z artykułami sezonowymi, świątecznymi. Ja na przykład niebawem organizuję imprezę na Dzień świętego Patryka

- I nawet nie wyobrażacie sobie jak trudno było mi zdobyć te oto akcesoria. Niebawem będą święta wielkanocne...
Kiedy dziewczyny wybudziły się z trójkowej drzemki:

Wiedziały co powstanie na piętrze:
Sklep okolicznościowy! 
Może nawet wprowadzą tu organizację specjalnych przyjęć o różnej tematyce?

Życzę Wam powodzenia!


Tymczasem Lily jest w drugim trymestrze ciąży. W piątkowy wieczór wybrała się z dziećmi na spacer. Już wyraźnie czuć wiosnę w powietrzu.

W sobotni poranek...
Najpierw Adaś pomógł Patrycji w rozwijaniu umiejętności umysłowych.


Potem wraz z mamą przeniosły się w świat dziecięcej fantastyki, czytając "Igrzyska Obżarstwa"


 Ale, ale... mamy komunikat: Candy urodziła!

Chłopczyk, czy dziewczynka? Zobaczycie w kolejnym odcinku. Odwiedzimy dom naszej dzielnej córki! Więc Lily jest już babcią!


Późnym popołudniem zjawiły się wcześniej zapowiedziane: Iga i Ola.

Oczywiście najpierw mama musiała nakarmić córeczki.


Potem usiadły na patio i wyjaśniły cel swojej wizyty, zaczęła Ola:
- Mamo, chcemy ci powiedzieć, że wyprowadzamy się z domu Billa i Davida.
- I rzucamy pracę! - dodaje Iga
Lily patrzyła z niedowierzaniem na swoje dzieci, przecież były tak zakochane i tak uwielbiały swoje zajęcia?!
Z perspektywy bliźniaczek wszystko wyglądało nie tak różowo, jak początkowo się zapowiadało:


Iga, która niegdyś kochała imprezować i tańczyć do białego rana, nagle spoważniała. Owszem nadal to była nasza zwariowana Iga, ale coraz częściej znikała do swojego pokoju by tam zasiąść do komputera i ... pisać. Miała niesamowitą wyobraźnię. W ciągu jednego dnia potrafiła wymyślić i napisać najbardziej fantastyczne historie. Często też pisała opowiadania.
Dlatego też logiczne wydawało się, że wybrała karierę związaną z literaturą.


Ola obdarzona talentem plastycznym, uwielbiała malować. Błękit nieba, spienione fale, sztaluga... nic więcej jej do szczęścia nie brakuje. Maluje piękne krajobrazy więc czemu by przy tym nie zarabiać? Wybiera karierę malarki.


Ciężka praca to nie to samo co hobby. Teraz obie muszą spełniać wymagania swojego szefostwa bez względu na to, czy mają na to ochotę, czy nie.
A wena nie zawsze przychodzi. Nagle to co sprawiało im radość, zmienia się w zwykłe, powszednie zajęcie... zaczyna w tym brakować pasji, tego niezwykłego ducha energii, wzniosłości, niezwykłości...


I te ekscentryczne ubrania do pracy! Czy jeśli ktoś jest artystą, to musi być od razu dziwakiem?


Z chłopakami też zaczęło się układać coraz gorzej...
Sami nie podjęli jeszcze żadnej pracy, tłumacząc się tym, że wciąż poszukują idealnego dla siebie zajęcia.
Nie potrafili zrozumieć, że ktoś kto ciężko i sumiennie  pracuje bywa zwyczajnie zmęczony. Wieczorem nie ma ochoty na balangi, tylko marzy o spokoju i w miarę długim śnie.


Iga tłumaczyła to Bill-emu, ale ten obrażał się na nią, jak dzieciak.


Wydawało się, że David jest inny i zrozumie Olę, która jeśli już by mogła wybierać, jak spędzić wolny czas - to wybrałaby wycieczkę, choćby do Granitowych Kaskad.


Jednak David też tego nie rozumiał:
- Nuda, już lepiej pójść z paczką do klubu...

Relacje między parami wyraźnie się psuły.


I ten wieczny bałagan!
Chłopcy mieli mistrzostwo świata w brudzeniu łazienki!
Każdy poranek zaczynał się od szorowania toalety, wanny i umywalki. Masakra!


Aż w końcu, w dniu urodzin Sary i Marty dziewczyny podjęły decyzję:
- Wyprowadzamy się!
- I rzucamy pracę! - dodała Ola - Już nie umiem malować sercem... Rozumiesz? maluję, jak maszyna, jak drukarka... nie ma w tym pasji!
- A ja nie wymyślam już swoich historii, piszę tylko to co jest modne. Mam dosyć pisania o wampirach, młodocianych wilkołakach czy nastoletnich dziewczynach ratujących świat!

- Nie wiemy jeszcze mamo, co będziemy robić. Do tej pory podejmowałyśmy wszystkie decyzje spontanicznie. Ty zwykle dowiadywałaś się o wszystkim ostatnia. Teraz chcemy żebyś wiedziała pierwsza. Co o tym myślisz?

- Moje kochane córeczki! Kocham was i dziękuję za to, że chcecie ze mną omawiać wasze decyzje. Szanuję was za to. Idźcie za głosem serca. Wybierzcie sobie zawód, który pokochacie i dla którego będziecie z radością wstawać wczesnym rankiem. Zastanówcie się, jestem pewna, że wybierzecie dobrze. Pamiętajcie, że zawsze możecie na mnie liczyć!

Ola i Iga wracały do domu w dużo lepszym nastroju!

A rano rozpoczęły kolejny etap swojego życia.

Cdn.

  Dziękuję za uwagę! Mam nadzieję, że podobał Wam się dzisiejszy odcinek.
Na zakończenie chciałam się z Wami podzielić moim nowym projektem pt.: My Happy Planner
Dopiero raczkuję w tym temacie i poznaję tajniki planowania, motywacji i inspiracji.
Mam na instagramie konto o nazwie MaikkaSim na którym to postaram się w miarę często zamieszczać zdjęcia związane z tym przedsięwzięciem.
     Postanowiłam również nieco wpleść treści z moich blogów. Dlatego też spodziewajcie się tam małych podpowiedzi co do tematów z nimi związanych.
Zachęcam do obserwowania!





Miłego weekendu Kochani!!!


14 komentarzy:

  1. Post jak zawsze świetny i tryskający optymizmem, jak sama autorka! No, no, Lily miała piękny poranek - dwaj mężczyźni bijący się o nią... Fajnie, że dziewczyny założyły sklep, życzę im powodzenia i zysku, haha ;D Jeśli chodzi o Igę i Olę, kobietki zmądrzały - brawo! Mam nadzieję, że kiedyś znajdą swoich prawdziwych ,,rycerzy", trzymam kciuki!
    Candy urodziła! Banan na twarzy nie schodzi ;) Ciekawe, co przyszło na świat - dziewczynka, czy też chłopczyk? Kolor śpioszków ma neutralny przez co nie potrafię ocenić.
    Wszystkiego dobrego, Maju, na weekend. Pozdrawiam cieplutko ;*
    PS. Piękny Instagram!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy jestem na skraju wyczerpania nerwowego z powodu gry, a umówmy się, że granie to tylko jedna z moich pasji, wtedy pojawiasz się Ty! I znowu to co robię ma sens. Bo ktoś, taki jak Ty, czyta i ma ze mną nić porozumienia. To wiele dla mnie znaczy! Dziękuję Ci za to! Jak miło mieć Ciebie w gronie moich Czytelników! Tobie również życzę miłego i spokojnego weekendu:)

      Usuń
  2. Coś tak czułam, że razem z siostrą moja imienniczka założą sklep. Gratuluję Candy! Ja osobiście sądzę, że lepiej by było gdyby była dziewczynka, która przypominała by Candy. Cudnie to wymyśliłaś z tym sklepem. A Oli i Idze współczuję nietrafionych partnerów. Na pewno znajdą lepszych. A ci będą błagać na kolanach o przebaczenie! Pozdrawiam! I życzę wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiedziałam, że Martusia się zjawi i skomentuje! Masz absolutną rację! Strasznie się namieszało, ale chociaż Candy trafiła na super partnera. Dla Ciebie też moc życzeń i koniecznie mokrego Dyngusa!!! Ha ha:) Buziaki

      Usuń
  3. Trochę chaotycznie ale mam nadzieje, że zrozumiesz. :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że rozumiem. Jak ktoś ma taki chaos, jak ja w mojej głowie, to wszystko inne jest bardzo zrozumiałe! Pozdrówka:)

      Usuń
  4. Niestety nie mam Instagramu bo nie lubię. Wolałbym żebyś miała Fanpage na Facebooku:(
    Odcinek fajny chociaż musze przyznać,ze teraz bardziej wciagnela mnie historia sióstr Mayer w twoim drugim wyzwaniu Get to work. Ciesze się, ze i w Polsce mamy taka blogerkę jak Ty, mało jest tak fajnie prowadzonych blogow. Czekam niecierpliwie na kolejne odcinki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, dziękuję za tyle miłych słów. Co do Facebooka, to już wspominałam, że nie widzę na razie takiej potrzeby, a Instagram jest przeznaczony przede wszystkim do projektu planner. Ale przy okazji postaram się też coś na nim przemycić... Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Po Idze i Oli spodziewałam się wszystkiego tylko nie tego! Mnie się wydawało, że Iga miała aspirację wybitna malarka, a Ola jakąś związaną z naturą. To był super pomysł żeby Marta i Sara założyły sklep- życzę dziewczynom powodzenia! Gratulacje dla Candy ja myślę, że to dziewczynka, ale to już zobaczymy w następnym odcinku. Pozdrawiam Iga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochanie za komentarz. Myślę, że akurat aspiracje nie miały tu znaczenia w wyborze ich pasji czy profesji. Jednak będę potrzebowała Twojej pomocy w znalezieniu drogi zawodowej dla naszej Igi. Więc proszę pod niedzielnym odcinkiem zostaw komentarz. Wszystkiego dowiesz się w kolejnym odcinku. Pozdrawiam Cię cieplutko:)

      Usuń
  6. Tu jest ten link, o który pytałaś:
    http://mysims4blog.blogspot.com/2016/03/craft-space-by-simcredible-designs.html

    Myślę, że spasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, więc wiadomość jednak doszła do siostry? Dziękuję bardzo. chętnie skorzystam. Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Ciągle zadziwiasz mnie swoimi pomysłami. ;D Oczywiście w pozytywnym znaczeniu! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nawet nie masz pojęcia, co tam w mojej głowie się dzieje! Cyrk na kółkach!

      Usuń