piątek, 3 czerwca 2016

111. Urodziny, urodziny i pewna propozycja nie do odrzucenia.

Cześć Kochani, witam w swoim blogowym szaleństwie!

Cóż, ostatnio trochę świętowaliśmy. Był Dzień Mamy...


Dzień Mamy! Lily zupełnie wyleciało z głowy, że to był TEN dzień. Dziwne, bo zwykle przecież pamięta o takich ważnych datach. Może gdyby żyła jej mama...

Nagle kątem oka zauważyła dziwny blask w ogrodzie.

Zaciekawiona otworzyła drzwi balkonowe i aż zaniemówiła...
Ponad ziemią unosiła się postać... Alicji.

- Mamo, to ty! - Lily nie kryła łez wzruszenia.
- Tak córeczko, postanowiłam odwiedzić Twój dom, ciebie.
- Wiesz, że dzisiaj był dzień mamy? Wszystkiego dobrego kochana mamusiu.
- Wzajemnie Liluś...

Lily przestała odczuwać zmęczenie. Pobudzona wizytą Alicji chciała nadrobić cały ten czas rozłąki. Opowiadała o wszystkim: o dzieciach, o Molly, o Leo... Nie mogła przestać, tego było tak dużo!
Dopiero wschodzące słońce przerwało im rozmowę. Alicja musiała wracać...
To była niezwykła noc, pełna niespodzianek!

Zanim się jednak położyła spać, zajrzała do maluszka. A tam da dam! Urodzinki Mikołaja!


Z kołyski wyskoczył taki oto mały blond przystojniaczek.

Lily tuli swojego synka. Sama, chwilkę później idzie spać. Jest wykończona!

Dziewczynki cichutko na paluszkach same wybierają się do szkoły. Nie chcą obudzić mamusi. Każda z nich zostawia jej na poduszce własnoręcznie zrobioną laurkę.


Niestety powrót ze szkoły nie był radosny. Zwłaszcza dla Natalki, której zła ocena z matmy nie pozwoliła dostać szóstki!
Zasmuciło to naszą małą artystkę.

Ale od czego jest mamusia: Instytucja Wszelkiego Pocieszenia?
- Nie martw się kotku, z czym masz problem?
- Z matmą, zupełnie nie ogarniam tego tematu.
- Wiesz co? Chodź pokażesz mi zeszyt, zobaczymy co się da zrobić.

Udało się, Natalia zaskoczyła. Nawet bliźniaczki nareszcie pojęły o co w tym zadaniu z niewiadomymi chodziło.

Co by zrobiły bez tej mamy!

Mamy, która dba o swoje dzieci o ich rozwój, jak tylko może. To własnie Lili postanowiła przerobić studio Oliwki na studio Natalki.


Kupiła małej soft box na żurawiu z podwieszaną kamerką. Teraz widzowie mogą również obserwować cały proces twórczy naszej małej artystki wprost z pulpitu.

Za to bliźniaczki, które są genialnymi geniuszkami dostały prawdziwe laboratorium. Chyba już wiadomo kim zostaną w przyszłości...
No i sami przyznajcie, czy nie wspaniała jest ta nasza Simmama?

Ale i tak wspaniałej Simmamie zdarzają się chwile złe, pełne niepokoju, ponurych myśli. Taki ciężki dzień nadszedł kiedy to Lily zatęskniła trochę za swoja mama, trochę za Leo...

I wtedy to zadzwonił telefon:

Dzwonił Liam z propozycja spotkania. Tak dawno go nie widzieliśmy! Liam zawsze był dla Lily niezwykle miły i ciepły. Może spotkanie z nim sprawi, że zmieni się jej zły nastrój, znów się uśmiechnie.

Początek był obiecujący:
Liam obsypywał Lily komplementami, posyłał buziaki, żartował.
Szybko jednak zmienił swój ton, nieco spoważniał i palnął, jak gołąb na parapet:

- Myślę, że czas najwyższy abyś skończyła z tymi porodami i idiotyczną misją!
- Słucham?
- Jesteś już nie pierwszej młodości, powinnaś z tym skończyć i to teraz. Chętnie się tobą zajmę. Nasz syn wreszcie oświadczył się swojej dziewczynie i niedługo przeprowadza się do Oazy Zdrój. Zamieszkasz u mnie.
- Ale, je nie chcę kończyć jeszcze swojej misji.
- Lily, sama spójrz na siebie! To nie wypada, żeby dojrzała kobieta chodziła wiecznie w ciąży! To moja propozycja, powinnaś z niej skorzystać.

Lily najpierw zaniemówiła. W końcu pozbierała myśli i niemal wykrzyczała:

- Jestem ciekawa,  skąd nagle przyszedł ci do głowy pomysł, żebyśmy zamieszkali razem? Że co? To taka propozycja nie do odrzucenia? Ja nie potrzebuję, żeby się mną zajmować. Od lat jestem zupełnie samowystarczalna. Radzę sobie sama! Kocham moje dzieci, jestem wybrana do swojej roli i nie zrezygnuję z niej!

Już miała odwrócić się na pięcie i odejść, ale jeszcze rzuciła na pożegnanie:

- Poza tym, nawet kiedy już skończę swoją misję, będę miała z kim  dzielić ostatnie dni mojego simowego życia! Będę z kimś kogo kocham, kto mnie wspiera i akceptuje taka, jaka jestem. I to na pewno nie będziesz ty!

Liam tylko burknął coś pod nosem i odszedł.

Strasznie smutno zrobiło się naszej Simmamie. Liam zawsze był taki miły.
Jakże inaczej wyglądał teraz w zestawieniu z nim Leo, który był taki wyrozumiały i nie stawiał siebie na pierwszym miejscu. Rozumiał, że Lily jest tą niezwykłą simmamą, która aż do wieku seniorki ma wypełniać swoją misję.
Łezka spłynęła po jej policzku. Lily starła ją rękawem i powoli udała się w drogę powrotną.

Przechodząc przez ogród zauważyła siedzącego na ławeczce Sima.

Dołączyła do niego, zapytała skąd pochodzi.
Okazało się, że dopiero co przyjechał. Nazywa się Chris Milton.
Był ciekawy dlaczego Lily płakała.

Opowiedziała mu o Leo, o Liamie i o swojej misji. O tym, że bywają chwile ciężkie, pełne rezygnacji...


- Nie rezygnuj, zobacz jak daleko już dotarłaś!
Rozweselił ją, pocieszył a potem biegali, jak wariaci po zielonym labiryncie, aż do miejsca...

W którym stał serduszkowy krzak. To własnie tam, Lily i Chris


postanowili kontynuować challenge. I udało się!


 Na wieść o tym, Chris aż oszalał z radości
- Super, jestem taki szczęśliwy!

Tymczasem dzieci wróciły ze szkoły.

Natalka otrzymała upragnioną szósteczkę. Zaprosiła Tatę i...


powiedziała życzenie. Po chwili z małej Natalki, stała się duża Natalia!

I tak teraz wygląda nasza artystka. Oj coś mi się zdaje, że niejedno serduszko złamie ta nasza Natka.

Do imprezy dołączyła Mia, która miała do przekazania cały ogrom informacji, które zakończyła najbardziej sensacyjną wiadomością:
- Krążą plotki, że nasza Oliwka zaczęła spotykać się z pewnym tajemniczym blondynem!

Cdn.


Miłego weekendu:)




15 komentarzy:

  1. Super, że Lily wreszcie spotkała swoją mamę!
    Mikołaj taki przystojniak <3! W przyszłości wyobrażam go sobie jako policjanta lub jakiegoś wokalistę/gitarzystę :D. Z pewnością dziewczyny będą się za nim uganiały ;D.
    Nie wiedziałam, że Liam jest takim egoistą ;O...
    Potwierdzam Lily jest super-mamą!
    Natka jest śliczna ;*!
    Ooo Oliwka ma chłopaka? Czy to czysta bujda? Nie mogę się doczekać co z tego będzie :D.
    Pozdrawiam cieplutko ♥!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł na zawód dla naszego Mikołaja. Szkoda, że nie ma w TS4 zawodu : Pilot samolotowy, fajnie by wyglądał w mundurze otoczony wianuszkiem stewardes. Trochę mnie poniosło! Nie, z Oliwką to nie bujda. Mia przecież nie rozsiewa wcześniej nie potwierdzonych ploteczek... Pozdrówka i buziaki:)

      Usuń
  2. Ojj Mia! Nie ładnie takie plotki rozgadywać haha :D Natka wyrosła na sliczną simeczkę, mam wrażenie że jest podobna do Oliwii. Obie wdały się w simmamę. Liam wyszedł na zazdrosnego gbura, a wydawał sie taki przyjazny :) Bliźniaczki na pewno będą najlepszymi naukowcami w całej Simlandii. Tylko żeby domu nie rozniosły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz 100% rację: bliźniaczki to urodzone bywalczynie laboratorium. A Mia wcale nie rozgaduje ploteczki (haha). No ta, oczywiście nasza Oliwka musi w końcu znaleźć swoją drugą połówkę. Chociaż tak w tajemnicy uchylę rąbka tajemnicy, że nie do końca wszystko się pięknie ułoży. Przynajmniej na początku... Ale trzymam za nią kciuki, bo to moja kochana Oliwka! Buziaki Kochana:)

      Usuń
    2. Na początku często nie jest kolorowo. Jednak też trzymam kciuki za Oliwkę :D I jej tajemniczego blondyna haha :D

      Usuń
  3. Lily jest kochana <3 Każdy by chciał taką mamę :D
    Chyba teraz moimi ulubionymi postaciami w domu są Stella i Lenka :) Ale ogólnie to Mia.
    A może rozwinęłabyś trochę wątek bliźniaczek? A Natalka jest śliczna, tylko trochę chudziutka ;)
    I oczywiście czekam na małą Agnes :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz następna w "kolejce" jest rudowłosa Mila, następna będzie Agnes o pięknych długich blond włosach. Obiecałam i słowa dotrzymam! Tak Natalka jest strasznie chuda, ale zawsze taka była (szczęściara)! Myślę, że bliźniaczki pojawią się jeszcze w naszej rozgrywce. Pozdrawiam Cię cieplutko i ściskam mocno:)

      Usuń
  4. Spotkanie Lily z mamą baaardzo wzruszające :) Ooo, jak Lily jak dba o dzieci <3 kochana z niej mama :) Liam powinien zrozumieć Lily, a myśli tylko o sobie... Nie spodziewałam się, że taki jest. :) Chris pocieszył mamuśkę, a efektem kolejny bobas, haha:D Oj, Natalia zdecydowanie będzie łamaczką serc, piękna jest. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Sussie! Właśnie o Tobie myślałam. Oglądałam miniaturki moich kochanych Czytelników i teraz to ja mam pytanie: dlaczego Twoja miniaturka przedstawia taką słodką Malinkę w czapeczce Pandy? Oczywiście nie musisz odpowiadać, tak tylko mi się nasunęło to pytanie. Kiedyś w TS3 miałam taką małą bohaterkę o imieniu Zuzia, bardzo ją lubiłam! Co do naszych Simmam, to zgadzam się, są kochane. Dlatego tak trudno jest mi się z nimi rozstawać. A przecież to tylko zapis cyfrowy... czy ja wiem. Ja tchnę w nich życie w simowym świecie a Wy tak pięknie ten świat wzbogacacie swoimi komentarzami, pomysłami. Dziękuję, że jesteś, jesteście:)

      Usuń
  5. Zawsze mnie zadziwia skąd bierzesz te wszystkie pomysły, żeby ta gra nie nudziła? Jesteś naprawdę dobra! Inni najczęściej albo rezygnują albo wklejaja zdjęcia kolejnych dzieci i w sumie tyle. Sam jestem ciekawy co z Oliwią, bo to jedna z moich ulubionych postaci. Te kosmiczne bliźniaczki też są super. Zazdroszczę pomysłow, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w piątek sie dowiesz... A bliźniaczki... zresztą też zobaczysz wkrótce. Dziękuję za miły komentarz:)

      Usuń
  6. Mam jeszcze pytanie od mojej siostry w zasadzie, jak długa jest kolejnka z imionami twoich czytelniczek? Bo Anka też chce być wpisana, ale chyba sie boi poprosić. I czy mogłabyś podać, jakie imiona będa w kolejności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz, jeśli chodzi o dziewczynki to mam cztery zajęte imiona: Emily (Simelka), Mila (Milena), Agnes (KarmelQa), więc Ania może być kolejna. Oczywiście mogą sie pojawić w międzyczasie chłopcy. Podajcie tylko kolor włosów, oczu i ew. ulubiony styl i kolor ubioru. Pozdrawiam Ciebie i Twoją siostrzyczkę:)

      Usuń
  7. Natalia jest śliczna<3 W ogóle ma piękne imię. Mnie ona bardzo przypomina Olę. Masz rację Lily jest wspaniała! Ciekawe, czy w kolejnym odcinku moja Iga wróci z podróży poślubnej. Iga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale niebawem zobaczysz nasze bliźniaczki w roli żon. Pozdrawiam Cię cieplutko:)

      Usuń