Ostatnio z ogromną radością bywałam na Blogach moich Czytelników. Jesteście niesamowici! Pomysłowe, mądre i pięknie prowadzone blogi sprawiły, że tym bardziej jestem dumna z faktu bycia we wspólnej blogosferze.
I to co mnie ujęło najbardziej: nigdzie nie trafiłam na hejty, złośliwości, niemiłe komentarze. Wszędzie jest wprost przeciwnie: zrozumienie, wsparcie i motywacja. Ale jestem podbudowana! Jesteście Kochani!
Wracając do naszego wyzwania - to jak już zauważyliście po tytule, dzisiaj urodziny Lily. To oznacza również, że powoli czas panowania naszej simmamy będzie powoli odliczany. No, ale póki co cieszmy się naszą rodzinką Scott!
W odcinku 108 :
***
Nasza mała Mia, stała jak zaczarowana. Czuła, że to tylko sen. Jednak odczuwała tak wyraźnie rzeczywisty wietrzyk na twarzy, ciepło promieni słonecznych na plecach czy zapach palonych traw. To był zapach, którego do tej pory nie znała: zapach jesieni.
- Ten dom... to dom z filmu! Chatka sióstr Summers!
Nie mogła się powstrzymać, weszła bez pukania do środka.
Rzeczywiście, to był dom sióstr Summers, które siedziały teraz przy kominku. Na fotelu obok, ktoś chrapał.
- Kicia! Lizzy! Ale jesteś mięciutka, puchata. U nas nie ma zwierzątek, a ty jesteś taka słodziutka! - zachwycała się Mia.
Entuzjastyczne okrzyki małej wyrwały Lily z zadumy. Energicznie podniosła się z fotela:
- Sophie, spójrz, mamy gościa!
- Witam cię w naszych skromnych progach. Możemy ci jakoś pomóc? Zabłądziłaś?
Te pytania nieco zbiły z tropu naszą uroczą Mię. Chwilkę trwało zanim zaskoczyła:
- Nie, ja przyszłam zobaczyć wasz dom. Jestem Mia z Wierzbowej Zatoczki.
- Aaa, hm! Gdzie to jest?
- W The Sims 4 przecież!
- Aaa, no tak. - powiedziała, ale na 100% nie miała pojęcia o czym mówi Mia. Zmieniając temat, zaproponowała- Chcesz wróżkowego psikusa?
Mia nie chciała, ale nie umiała odmówić, bo to tak, jakby odmówić cukierka, jak ktoś częstuje.
Lilly wyszła z małym gościem przed dom. Tak na wszelki wypadek, nigdy nie wiadomo, jak zadziała czar. Coś tam zabełkotała pod nosem, co pewnie było zaklęciem i posypała głowę Mii drobnym, złocistym proszkiem. Uśmiechnęła się pod nosem zawadiacko...
Nagle, coś huknęło, coś zaświszczało i... czar odbił się od czółka Mii, wracając do Lilly ze zwielokrotnioną siłą!
O rany! Ale się działo! Lilly wyglądała, jak czajnik z gotującą się pośrodku wodą! A Mia cieszyła się, że to nie ona stoi teraz, jak jakiś stary, dymiący parowóz.
Kiedy Mia zapytała Lilly o czarnego smoka, którego widziała na filmie, siostry zabrały ją na Jarmark Renesansowy.
Kiedy mała bujała się na sprężynowym smoku huśtawce, Sophie wypatrzyła wielkie, zielone jajo
- Spójrz, to smocze jajo, jak nam się poszczęści wykluje się z niego czarny smoczek.
Dziewczyny miały szczęście i po chwili wykluło się z niego smoczątko o czarnym ubarwieniu. Jednak Mia wyraźnie bała się tego stworzenia. Na filmie wyglądał mniej przerażająco...
Mia wraca do Lily. Jest zachwycona umiejętnościami strzeleckimi wróżki. Dziewczyny porozmawiały sobie o pasjach, o tym co sprawia im największą radość:
- Kiedyś pięknie malowałam... - zaczęła Lilly - niestety potem miałam coraz mniej czasu. Ale ostatnio oprócz łucznictwa coraz więcej czasu poświęcam zbieraniu ziół. Chyba powinnam zacząć wyrabiać z nich eliksiry. Jak myślisz?
- Eliksiry są super! U nas też można wyrabiać rożne eliksiry i balsamy. Musiałabyś tylko odwiedzić Granitowe Kaskady...
Wieczorem Lilly zabrała Mię do cudownego parku. Tam Mia opowiedziała o sobie, o swoich opowiadaniach i swojej wyobraźni. Mówiła, że ten świat, w którym są teraz, też jest przez nią wymyślony.
- No bo przecież, jakbym tu się nagle znalazła z Wierzbowej Zatoczki?
- Magia, uwierz w magię! Zamknij oczka i pomyśl o wróżkach, w które aby mogły żyć trzeba wierzyć!
- Tak było w Piotrusiu Panu!
I tak rozmawiając i bujając się w wygodnym fotelu nasza Mia powoli odpływała w sen... Ale czy można śnić we śnie? A może rzeczywiście to była magia!?
***
The Sims 4
- Super ten blog Oliwki!
- Ma talent nasza siostrzyczka!
- A wy z czego tak rechoczecie? Nie podoba wam się ten blog?
- Nie, blog jest super. Tak sobie tylko myślimy, kiedy w końcu powiecie swojej mamie...
No tak, na początek mogłyby chociaż wspomnieć o tym, że zmieniły swój adres zamieszkania. Znowu!
***
Wierzbowa Zatoczka, Rezydencja Rodziny Scott
Adrien zapytany przez Lily, jak spało się w pokoju po bliźniaczkach, odpowiedział:
- Oj babciu, różowo, bardzo różowo!
Był też zachwycony śniadaniem:
- A te tosty? Palce lizać!
Po śniadaniu Oliwia poprosiła Adriena o pomoc w nagraniu odcinka pt.: "Moda w oczach chłopców". Biedny Adrien nawet nie wiedział na co się godzi!
Oliwka zadawała mu pytania czytelników np. czy wiesz, jakie kolory są najbardziej pożądane w tym sezonie wg. Pantone?
Biedny aż się spocił wymyślając odpowiedź:
- Złoty? Biały? ...
Był totalnie zaskoczony, bo po raz pierwszy w życiu usłyszał o kolorach:
Rose Quartz czy Serenity!
Młodsze dziewczynki natomiast obmyślały plan zabaw na niedzielne przedpołudnie.
- Zawody w malowaniu! - zaproponowała Natalka
- Nie, lepiej zawody w opowiadaniu historii - przerwała jej Mia
- Ale to niesprawiedliwe - powiedziała Nadia - Ja nie umiem ładnie malować, a w opowiadaniu historii nikt nie pobije Mii. To może...
- Pobawmy się w piratów!
I tak trzy małe piratki ruszyły w podróż dookoła Simlandii, siejąc grozę wśród spienionych fal.
Oliwia odczytała ostatnie pytanie:
- To będzie łatwe.
Adrien odetchnał z ulgą. Oliwia przeczytała:
- Coco Chanel?
- Uff, to wiem - odpowiedział z uśmiechem - To perfumy!
- A może... - Oliwia już chciała sprostować i poprawić go, że Coco Chanel, to przede wszystkim francuska projektantka mody... Ale powiedziała - W sumie masz rację, to perfumy! Idziemy popływać?
I tak wylądowali ku wielkiej radości Adriena, w basenie.
Po chwili dołączyły do nich małe piratki. Próbując napaść na Oliwkę dla okupu, chlapały na cały ogród!
Tymczasem nadszedł czas na upieczenie tortu. Lily nie chciała wielkiej imprezy. Zaprosiła dzieci, przyjdzie kto może, bez spięcia!
O zachodzie słońca nasza Simmama wypowiada swoje wielkie marzenie.
I zdmuchuje świece. Staje się prawdziwą dorosłą!
- Sto lat mamuś! - krzyczą nieco spóźnione Marta i Patrycja. Dziewczyny urwały się z podwójnej randki i lecą do Lily złożyć jej gorące życzenia.
Tort był przepyszny! Adrien, nasz jedyny mężczyzna, zabrał się za sprzątanie. Kochany chłopak!
Jak nic, ma to po swojej mamusi:
W odc. 91
i
w odc. 97
Lily opowiadała rodzinne anegdoty, nawet te pikantne:
- Kiedyś moja babcia Nina a Wasza prababcia, poznała takiego Travisa, który mieszkał z dwiema współlokatorkami. Babcia bardzo polubiła Summer i Liberty, więc od czasu do czasu je odwiedzała. Czasami zanosiła im ciasto a czasem plony z ogródka. Nie przelewało się z pieniędzmi więc dzieliła się z przyjaciółmi tym co miała. Travis nie wiedzieć czemu pomyślał, że Nina dla niego to wszystko przynosi i zagroził jej pozwem o nachodzenie jego osoby. Od tego czasu babcia ogromnym łukiem obchodziła ich dom. Kiedy raz przypadkowo natrafiła na niego w barze, uciekła z niego jakby diabła zobaczyła. Po latach okazało się, że dziewczyny z którymi mieszkał Travis, wytłumaczyły mu wszystko a Travis chętnie by został tatą w naszym Wyzwaniu. Ale babcia tak się go bała, że kiedy tylko zbliżał się w jej kierunku, uciekała gdzie pieprz rośnie! I tak oto Travis nie załapał się do historii naszej rodziny!
To był uroczy wieczór!
Nadeszła noc. Goście powoli opuszczają nasz dom...
Opuszczają nas też Adrien i Nadia. Wracają do domu do Windenburga, Candy pewnie tęskni za swoimi pociechami.
Ale noc jeszcze młoda!
Odwiedza nas Marcin Nowak.
I co by tu złego na jego temat nie powiedzieć...
Niewątpliwie, jest to jeden z tych Simów...
Dzięki którym nasz Challenge...
Trwa i pewnie jeszcze będzie trwać!
Miłego weekendu moje kochane Słoneczka ❤ ☼ ❤
Mia miała niezłą przygodę ^^ Ciekawe, czy przybędzie jeszcze do sims 3 i do wróżek. Lili już wyprzedziła swoje "poprzedniczki" w tym wyzwaniu :D ojj biedny Adrien, Oliwka go zgasiła tymi pytaniami! Masz genialne pomysły na posty! I jeszcze umiesz je przeniesć do swiata simów ;)
OdpowiedzUsuńWe wstępie pisałam o Wspaniałych Blogerkach, do których zaliczam również Ciebie. Dziękuję za miły komentarz i kolejnego "kopa" do dalszej pracy. Buziaki:)
UsuńSto lat Lily! :D
OdpowiedzUsuńDługo trochę była tą młodą dorosłą, prawda?
Ten wywiad Oliwii - padłam xD
simy-karmelki.blogspot.com
Dziękuję Kochana! No tak, gdyby tak było w prawdziwym życiu i kobietom przez fakt bycia w ciąży, czas łaskawie nie dodawał im miesięcy - wtedy nie byłby potrzebny żaden program 500 plus! Pozdrawiam cieplutko:)
Usuń,,Wierzbowa Zatoczka, gdzie to? - w The Sims 4", haha, genialne. :) Adrien miał ciężko z Oliwią, ale dał radę, a z dziewczynami nie ma lekko. ;) Lily może i starsza, ale wcale po niej tego nie widać. :D Również życzę miłego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Tak nasza Oliwka potrafi "wykręcić" ósme poty ze swoich rozmówców. Cieszę się, że podobają się Wam moje wizyty w The Sims 3. Buziaki:)
UsuńSto lat, sto lat Lily! :D Piękny wstęp :*, zgadzam się w 100%!. A na pytania Oliwki sama bym nie odpowiedziała, haha :D! Mała Mia ma super wyobraźnię! W moją by lepiej nie zaglądać :P. Pozdrawiam cieplutko :*!
OdpowiedzUsuńTak sobie myslę, że im bardziej pokręcona wyobraźnia - tym lepiej dla naszej twórczości... Jak myślisz? Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńJeśli pokręcona w dobrym sensie to... jak najbardziej :D!
UsuńNo oczywiście: zawsze pozytywnie kolorowo pokręcona, zakręcona i energetyczna!
UsuńSto lat Lily! Obyś doszła do ponad połowy ilości dzieci wyzwaniu i abyś miała jak najmniej problemów wychowawczych! Maju mam prośbę. Czy podała byś choć parę linków do modów których używasz (Zwłaszcza mebli) była bym wdzięczna.
OdpowiedzUsuńOczywiście Kochanie. Mam tylko małą prośbę o cierpliwość. Ostatnio moje problemy sprzętowe mnie totalnie zaskoczyły, wcześniej wszystko było w porządku. Mam przygotowany materiał na kilka odcinków moich wyzwań, ale później muszę zrobić przerwę aż do wymiany komputera. Dlatego też wszystkie kolejne odcinki oraz planowany tutorial Gimp i PS oraz Mody przygotuję dopiero w czerwcu. Ale te mody, które mam w domu Lily to przede wszystkim TSR. Inne spróbuję znaleźć sama. Pozdrawiam Cię Kochana:)
Usuń