piątek, 16 grudnia 2016

131. Łucja (53), Wojtuś (54) - KONIEC SZKOŁY!

Witajcie Kochani!

Jak tam przygotowania do Świąt?
U mnie prawdziwy zawrót głowy! Ale to takie miłe, być w samym środku przedświątecznej gorączki.

Przed nami ostatnie dni, które Milenka spędzi w swoim rodzinnym domu...
Simowy czas tak szybko mija.
Życzę Wam udanego weekendu i miłej lektury!

Dla Mileny bal się skończył.

Obróciła się na pięcie i zostawiając nieco osłupiałych znajomych, po prostu wyszła. Zamknęła tym samym w swojej głowie i sercu rozdział pt.: "Adam".
Przynajmniej tak jej się wówczas wydawało.

Nie czuła złości, raczej to było rozczarowanie... Nieważne.

Ważne, że całe to wydarzenie spowodowało napływ weny. Mila uniesiona na skrzydłach lekkich myśli, natchnienia zaczęła pisać. Tej nocy skończyła swoją pierwszą książkę.







Czy wspominałam już, że Emily jest w kolejnej ciąży?
Szczęśliwym wybrankiem został niejaki Rytvik Parikh.

Biedak wpadł w jej sieci i totalnie stracił dla niej głowę...











Nadszedł też czas opuszczenia przez Agnes kołyski.

Teraz nasza mała wygląda tak! Mała blondyneczka o niebieskich oczkach.

Jakież było zdziwienie Mili, kiedy rankiem w miejscu kołyski zastaje swoją siostrzyczkę pochłoniętą odrabianiem lekcji. A przecież dla małej to jeszcze dzień wolny.

Podczas przygotowywania śniadania, dzwoni telefon. To Lily.
Milena odrzuca połączenie.
Czas do szkoły. Jakoś będzie musiała szerokim łukiem omijać swoją kuzynkę na szkolnych korytarzach...

Agnes poprosiła mamę żeby wybrały się razem gdzieś, gdzie będzie mogła sobie pograć na jakiś instrumentach.
Dziwna to była prośba, zważywszy na fakt, że jak dotąd żadne z dzieci Emily nie interesowało się muzyką. Zabrała córeczkę do galerii.
To był strzał w dziesiątkę! Mała nieźle wymiatała na k-board'zie.
"A ja głupia-pomyślała Emily-dopiero co sprzedałam fortepian!". Z miłością wsłuchiwała się w proste, ale jakże urocze melodie grane przez swoją córeczkę.
Zadzwonił telefon.

To Lily, mama Emily, zaprasza ją na Zlot Zapaleńców. Oczywiście Agnes z radością zgadza się na ich wspólny wypad.
To była doskonała okazja do poznania babci i spotkania się z resztą rodzinki. Emily ze zdziwieniem odkryła, że Nadii towarzyszy Nate Archibald. Czyżby byli...

Agnes wchłaniała wszystkimi zmysłami panująca tam atmosferę. Podobał jej się klimat gier i nawet
poprosiła babcię o wspólną rozgrywkę.

Babcia okazała się twardym przeciwnikiem i nie było przebacz. Zacięta walka trwała ponad godzinę i w sumie nie wiadomo kto wygrał.

Oczywiście nie można było odmówić sobie zakupu pamiątki z tak udanego zlotu.

Dziewczyny wracały do domu w nowych koszulach.
A w domu:


Filip uzyskuje "6" - brawo!
Emily biegnie od razu do kuchni, upiec tort.







Agnes opowiada Kubie o Zlocie, o simach poprzebieranych za postacie z komiksów i gier. Kuba jest totalnie zauroczony jej opowieścią. W jego małej główce powstaje plan! Czyżby chciał pójść w ślady swojego wujka Travisa?

Filip zostaje nastolatkiem.
W prezencie urodzinowym dostaje:










Mikrofon. Pragnie poćwiczyć w domowych pieleszach zanim zostanie - komikiem. Ciekawe, jak mu pójdzie...

Nadszedł ostatni dzień szkoły.
Milena czeka aż koleżanki wyjdą ze szkoły. Nie ma ochoty wracać z nimi busem. Dzisiaj wróci tramwajem, jak za starych czasów.
Oszczędzi sobie konfrontacji z Lily...
Kiedy tylko usłyszała odgłos odjeżdżającego autobusu, wyszła.
Otwarła ciężkie, masywne drzwi i... zobaczyła Adama. Stał przy wejściu i wyraźnie na kogoś czekał.

Milena zeszła po schodkach i nie sposób było ominąć go niezauważalnie. Podszedł do niej i coś próbował wydukać, ale ona nie miała ochoty go słuchać.

- Co z tobą? - rzuciła - Nie pomyliłeś adresu?
Wyminęła go i

całkiem zadowolona z siebie ruszyła sprężystym krokiem w stronę przystanku.
Rzeczywiście miała powód do dumy. Miała w dzienniczku wpisaną "6"!

Wykonała szybki telefon do swojego taty. Nie mogło go zabraknąć w tak wspaniałej chwili.









Milena zostaje dorosłą!
Emily podaje jej ulubione ciasto. Siedzą i odbywają miłą konwersację. Nagle Emi wstaje od stołu.
Chwyta się za brzuch.
Zaczęło się!
Na świat przychodzą bliźnięta: Łucja i Wojtuś!

Za tydzień świąteczne wydanie naszego wyzwania, serdecznie zapraszam!

11 komentarzy:

  1. Super odcinek! Co do ubranek mojej Priscilli, to chciałabym, żeby były w kolorach czarnym, białym i szarym. Najlepiej, żeby w oficjalnym i imprezowym miała krótką czarną sukienkę<3 Pozdrawiam Iga^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanotowane! Tylko jak bedzie mała to raczej dam jej bardziej pastelowe ubranka. Chyba, że coś znajdę. A już nastolatka i młoda dorosła to spoko. No chyba, że masz konkretne propozycje to proszę o podanie linków. Pozdrówka:)

      Usuń
  2. Supcio odcinek! Dzięki za wykorzystanie imienia Łucja!! No i co w końcu z tym Adamem!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! I tu niespodzianka! Dowiecie się za tydzień... Przynajmniej częściowo. Buziaki i pozdrówka:)

      Usuń
  3. Nie przypuszczałam, że blogi o tematyce simsowej jeszcze istnieją :)
    Mam wrażenie, że większość "wymarła".
    miło, że będę miała co czytać w wolnych chwilach.
    I haha, nie wiem jak tego blogspota można ogarniać :D
    Ja swoją przygodę z simowym blogiem dopiero zaczynam, ale na pingerze- tutaj nie jestem w stanie :)
    Miłego dnia!:)
    Molik z:
    http://molliczek.pinger.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę powodzenia i dużo dobrych pomysłów. Co do bloggera to jest prosty i bez jakiś tam super rewelacji, ale dla mnie ważne jest powiązanie z googlem i gmailem. I wciąż się go uczę... Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Jak dobrze po całym tygodniu przedświątecznego wariactwa móc usiąść i poczytać Twoje posty, fantastyczny odpoczynek!
    Szczęście w nieszczęściu, jak to mówią - złamane serce, ale dokończenie książki... Biedna Milenka...
    Agnes bardzo mi się spodobała! Muzykalna duszyczka, w dodatku prześliczna <3
    Najlepszego Filipowi i Mili! ❤
    Łucja i Wojtuś, jak uroczo :D Tym bardziej, że w październiku przyszedł na świat mój kuzyn, Wojtek, a w listopadzie kuzynka moich przyjaciółek, Łusia, haha.
    Odliczam minuty do następnego piątku, buziaki! :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochanie, jak fajnie, że wpadłaś! Mocno Cię ściskam i cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Hej a co do mojej Łucji to proszę, żeby miała ubranka pastelowe, ale najwięcej zieleni i różu! A włosy... myślę, że blond. Pozdrawiam!!!! I proszę o wejście na mojego bloga jestnapisanemarysiamarysia.blogspot.com Piszę właśnie o simsach! Proszę, żebyś skomenowała i poleciała mojego bloga innym (ma małą oglądalność)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zajrzę na Twój blog. Co do promocji innych blogów to raczej nie mam takiej mocy sprawczej. Z doświadczenia wiem, że to bardzo długi proces. Ja jestem w blogosferze od półtorej roku i sama nie zaliczam się do doświadczonych i poczytnych blogerek. Cenię sobie to, że mam wspaniałych Czytelników i nie liczy się tu popularność czy ilość wejść. Im dłużej piszesz, tym więcej masz Czytelników. Życzę Ci cierpliwości i trzymam kciuki:)

      Usuń
    2. Napisz proszę jeszcze raz link do Twojego Bloga, bo nie mogę na niego wejść.

      Usuń