Pamiętacie, jak w 20 odcinku Nina zaszalała (a może chwilowo oszalała) i po wielkiej fascynacji Sebastianem nagle ni stąd, ni zowąd nawiązuje romans z niejakim Janem Adamiec?
Los jednak był sprawiedliwy i zasiał w niej niepokój. Bowiem tuż po wspólnie spędzonej nocy okazało się, że Jan jest Kosmitą. Zatem pojawiła się możliwośc, że dziecko, które było owocem tej nocy, będzie własnie Kosmitą.
Stało się oczywiście inaczej i mały Stasiu okazał się być człowiekiem. Jednak od najmłodszych lat fascynował się Kosmosem.
Jakaż była radość kiedy w dniu swoich urodzin otrzymał najlepszy prezent na świecie - rakietę kosmiczną! To była jego przepustka do przyszłości, do spełnienia jego marzenia!
Jako nastolatek był gotowy podbić świat, co więcej, podbić kosmos!
Odpuścił sobie zjedzenie urodzinowego tortu - przed nim stało prawdziwe wyzwanie, wyprawa w nieznane. To tak, jakby simowy świat nagle nie miał miejsca a Stasiu dusił się w nim. Czego to jeszcze te moje simy nie wymyślą? Dziś Kosmos a jutro?
I poleciał!
A co porabiają nasze pozostałe dzieci? Spędzają wspólnie czas. Alicja postanowiła pokonać w szachowej rozgrywce swojego starszego brata Dominika a ich siostry : Weronika i Zuzia dzielnie jej kibicowały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz