wtorek, 30 czerwca 2015

35. Idziemy na zakupy (i... na polowanie)


   Promenada Magnolii - to piękna ale raczej rzadko uczęszczanie przez moich Simów okolica. Może dlatego, że część rzeczy (np. ubrań)  możemy sobie wybrać zupełnie za darmo. A może dlatego, że jednak brak tam takich prawdziwych restauracji czy lokali, w których nasi Simowie mogliby wchodzić w nowe interakcje, korzystać z ciekawych obiektów.
   Dzisiaj jednak nasze najmłodsze dziewczyny zabierają mamę na zakupy.

   Panie odwiedzały kolejne miejsca poznając kolejnych, przedsiębiorczych Simów. Przyglądały się witrynom i towarom raczej z małą fascynacją.

   Chociaż Nina wyraźnie się zainteresowała tym, jak wygląda praca w takim miejscu. Wypytywała się o wszystko właścicielkę sklepu. Wizyta na Promenadzie Magnolii zasiała w jej umyśle ziarenko nowego pomysłu...

   Z kolei dla Alicji wizyta w nowej okolicy stała się okazją do zapolowania na pierwszego tatę do naszego wyzwania. Trochę to głupio brzmi ale... taka jest prawda. Jak zwał, tak zwał ważny jest efekt. Ofiarą stał się niejaki Miłosz Kopytko.

  
 Alicja zwabiła go do domu, włączyła aurę romantycznego nastroju i ... już było po nim. Swoją drogą to Alicja tak sobie wybrała : ani on piękny ani miły (jego cechy są paskudne). Nie to jednak jest istotne, tylko to...


że Alicja już w wkrótce zostanie mamą. Nasz Challenge trwa...

Cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz