wtorek, 16 czerwca 2015

29. Wesele Niny - Na dobre i na złe...


   W końcu nastąpił ten długo oczekiwany dzień i Nina stanęła na Ślubnym Kobiercu. Oboje z Sebastianem czuli się, jakby mieli po dwadzieścia lat : młodzi, piękni, szczęśliwi!

   W nocy, przed tym wielkim wydarzeniem Nina nie miała wieczoru panieńskiego. Zamiast tego do północy przesiedziała z Zuzią na werandzie, dzieląc się z córką swoimi uczuciami, oczekiwaniami a także niepewnością co do przyszłości.

   Wtedy Zuzia, która obecnie jest najstarszą córką w domu, powiedziała coś, co zupełnie zmieniło nastawienie Niny co do przyszłości:
- Wiesz mamo, tak sobie wszystko przemyślałam i nawet omówiłam z rodzeństwem, że powinnaś po weselu zamieszkać wraz z Sebastianem w osobnym domu.
- Ależ co ci przyszło córciu do głowy!? - oburzyła się Nina, jednak Zuzia nie dawała za wygraną :
- Mamo, ja się wszystkim zajmę i tak nie pracuję. W najbliższym czasie czeka nas cała plejada urodzin, chłopcy pewnie opuszczą dom. A my wraz z Alicją będziemy was odwiedzać, przecież zamieszkacie niedaleko. Proszę mamo, naprawdę damy sobie radę... zaufaj mi.
   Jeszcze nikt nie zrobił dla Niny tak wiele. Tej nocy mama i córka zostały najlepszymi przyjaciółkami. Nie będzie łatwo Ninie opuścić dom pełen miłości i wspaniałych dzieci ale wie, że Zuzia da sobie radę i wspaniale zaopiekuje się rodzeństwem.

   Wreszcie nastał poranek a wraz z nim rozpoczęło się weselne szaleństwo.

   Młoda para (no już nie taka młoda) złożyła sobie przysięgę małżeńską, oczywiście w otoczeniu swojej licznej rodziny...


   A potem rozpoczęły się weselne szaleństwa:


   Świeżo upieczeni małżonkowie szaleli do późnych godzin wieczornych.


   Aż w końcu wiek dał o sobie znać i musieli nieco przystopować...


   Impreza była doskonała! Nina powiedziała Sebastianowi o swojej rozmowie z Zuzią. Oboje widząc, jak mała Alicja jest otaczana miłością przez starsze rodzeństwo, stwierdzili że chyba rzeczywiście powinni spędzić jesień życia razem w nowym domu.


   I tak Nina rozpoczęła swój nowy i pewnie ostatni rozdział swojego simowego życia. Najważniejsze, że jest szczęśliwa i ma przy sobie wspaniałego partnera na dobre i na złe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz