sobota, 16 maja 2015

13. Rodzinny wyjazd


   Od samego początku, planując ten challenge zakładałam, że nie chcę skupiać się jedynie na rodzeniu kolejnych dzieci. Chciałam, żeby życie moich Simów miało też swoje blaski i cienie. Oczywiście idąc tym tropem pewnie nigdy nie doszłabym do celu, jakim jest urodzenie 100 dzieci. Jednak od czasu do czasu chciałabym odpocząć od pieluch. Ucieszył mnie zatem fakt, kiedy Nina...

Przy sniadaniu obwieściła :
- Mam dla was niespodziankę, nie pójdziecie dziś do szkoły. Zabieram Was na biwak!
   I tak rodzinka Scott wybrała się do Granitowych Kaskad.

   Miejsce było idealne, wszystko było wspaniałe! Jednak Ninę ciągle coś niepokoiło "Czy może zapomniałam coś zabrać? Czy wyłączyłam żelazko?..."
I dopiero popołudniu nagle ją olśniło ; "Ojej, Kama ma dzisiaj urodziny a ja nie upiekłam tortu. Ale ze mnie matka!"

   Nie było wyjścia... Nina zakradła się do jednego z okolicznych domków wypoczynkowych, by tam

   skorzystać z piecyka i upiec torcik dla swojej córeczki. Wszystko się na szczęście ułożyło i Kama


wkroczyła w wiek młodej dorosłej w wesołej, imprezowej atmosferze. Uff!
Generator cech Kamy:
   Tego samego dnia spacerując po lesie Kama poznaje Artura Maliniak i po raz pierwszy czuje dziwne motyle w żołądku...

Artur niesamowicie przypadł jej do gustu.

Wieczór chłodny ale serca gorące. To był wspaniały wyjazd, aż żal wracać!

1 komentarz: