niedziela, 26 lipca 2015

48. Casting 01 cz. 02


Alicja po pierwszym przesłuchaniu zrobiła pierwszą punktację. Prowadzą Jason i James Bryan, ale to jeszcze może się zmienić. Tym bardziej, że mamy czas wolny. Alicja może przyjrzeć się uczestnikom w mniej oficjalnych okolicznościach.

A tu od razu rzucił się jej w oczy James, jeden z jej faworytów:
 Zachowywał się, jak mały chłopiec, który dorwał nową zabawkę... Maszyna, działania której nikt nie znał, wydawała dziwne dźwięki. Alicja prosiła żeby przestał. Ale James nawet o tym nie myślał. W końcu zaczął bawić się panelem sterowania i...

 Z maszyny wyszedł Ufosim. Alicja aż drgnęła... co on narobił? Jednak James udawał głupa. Nawet próbował obwinić Alicję za zaistniała sytuację. Na szczęście Ufosim przybył z jak najbardziej przyjazną i pokojową wizytą. Ala odetchnęła z ulgą i postanowiła dać sobie spokój z Jamesem.
Strasznie zaschło jej w gardle, poprosiła chłopców o coś do picia.


Zareagował tylko Ty. Poprosił ją, żeby usiadła a on przygotuje jej coś dobrego do picia.

I nie żartował, tak pysznego drinka (oczywiście bezalkoholowego) Alicja jeszcze nigdy nie piła.
Tymczasem za jej plecami rozgrywała się dziwna scenka...

James Well wyraźnie uległ urokowi Ufosima! Kolejny do skreślenia?
Alicja nie bardzo przejęła się tym faktem, była całkowicie pochłonięta rozmową z Jasonem, co niewątpliwie wpłynie na jego wysoką ocenę - z wrażenia ogólnego.

Ktoś mógłby zapytać : a gdzie u diaska podział się Thomas?
Thomas był tak znużony tym całym castingiem, że poszedł spać. Oj Thomas, Thomas!

Nadeszła ostatnia część Castingu, przed podjęciem ostatecznej decyzji, co do dzisiejszych zwycięzców. Alicja poprosiła wszystkich ponownie do sali kinowej.

Nasza Simmama pięknie podziękowała wszystkim za udział w dzisiejszej zabawie i zaproponowała na zakończenie aby każdy z uczestników zaprezentował jakiś talent: piosenkę, wiersz, skecz, czy choćby opowiedział własnymi słowami, dlaczego to właśnie jego powinna wybrać.

James, hm... coś opowiadał... może to miał być skecz? A może nie?
Jedno jest pewne, było za długo i za nudno!

Zupełnie inny był występ Jasona. Jak na Morrisona przystało: dał czadu! Alicja oszalała, co być może zbyt wyraziście okazywała.
Alicja, uspokój się!

To co zaprezentował Thomas dalekie było od ideału. Właściwie, to dalekie było od wszelkich znanych nam gatunków muzycznych. Coś między skrzeczeniem a zawodzeniem...
- Boże, moje uszy - cicho wzdychała Alicja
Na występ Jamesa czekała z niecierpliwością. Wszak, był to jeden z jej faworytów.
Nic z tego! James, tak... James zaczął nawet nieźle, tylko, że nagle opanowało go coś narcystycznego. Alicja widziała w jego oczach pychę i nonszalancję pt. "I tak to mnie wybierzesz, bo przecież jestem taki idealny!"
Alicja była rozczarowana : on opiewa siebie i swoje wielkie ego.

I ostatni występ, którego Alicja najbardziej się obawiała. W głowie miała niezbyt udaną prezentację Ty'a.
Jak się za chwilę okazało, zupełnie niesłusznie. Może Ty nie potrafił poetycko mówić o sobie, ale za to, jak on śpiewał! Łał!
 Alicja nagrodziła Ty'a gromkimi brawami.
jego wykonania : Wherever You Will Go - The Calling, nie powstydziłby się sam Alex Max Band!


Teraz już czas najwyższy na podsumowanie.


Rachunek był prosty, zwyciężają: Jason Morrison i Ty

Alicja poprosiła do siebie zwycięzców:

Ty był zaskoczony, nie spodziewał się wygranej. Alicja szybko rozwiała jego wątpliwości :
- Byłeś niesamowity, masz niezwykły talent.

Jason nie bardzo rozumiał, jaką to rolę mają do wypełnienia w nowym mieście. Alicja odpowiadała bardzo ogólnikowo, bo nie wiedziała, jak ubrać to w słowa. No, że będą być może ojcami jej dzieci?
Wiec wymyślała przeróżne historyjki, nieważne. Jutro i tak o wszystkim zapomną, staną się dla niej obcymi Simami.


Hej, witajcie w mojej grze!!!

Mam nadzieję, że podobała Wam się nasza zabawa. W sobotę 1 sierpnia kolejne zmagania.

ZAPRASZAM!

3 komentarze:

  1. Witaj Kochana ! Właśnie urodziły mi się pierwsze bliźniaki !!! Gdybyś mnie zobaczyła... Tak pisnęłam, że kot poderwał się z poduszki i wybiegł na ogród. Do teraz go nie widziałam :D Sprawdzony sposób to w moim przypadku nie cecha płodna, oglądanie kanałów dla dzieci czy bara-bara w 3 trymestrze, a... sport, bieganie bądź pływanie ! Pozdrawiam i mam nadzieję, że wypróbujesz ten sposób. Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenne porady Kochana! Oj cenne! Tyle, że niestety w tym Challenge'u chyba nie wolno stosować oprócz cechy płodna innych udogodnień. Ale w prywatnym save'ie tak, spróbuję! Mam nadzieję, że kotek się znalazł i jest wszystko ok. Papatki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotek się znalazł, ale patrzy na mnie wilkiem :) Co do pływania - przeglądałam zasady i nigdzie nie zauważyłam zakazu wpływania na ilość dzieci, a plotka o tym, że gdy simka się leni jest chłopiec, a gdy ćwiczy - dziewczynka nie sprawdza się bo przed chwilą urodziły mi się 3 dziewczynki, a przedtem chłopcy :) Nie sądzę by czytelnicy mieli ci to za złe. Zawsze możesz argumentować się potrzebą schudnięcia Alicji. Co do pokoików, które ci wysłałam - ja zobaczyłam je u Joanny Osieckiej i stwierdziłam, że skoro tobie też przydadzą się nowe pokoiki podesłałam ci je. Jak tylko coś znajdę ciekawego chętnie podeślę, sama z tych pokoi korzystam :) Życzę powodzenia i abyś się nie poddała, bo ja już w pewnym momencie byłam na drodze usunięcia save'a, po tym jak po raz dwunasty urodziło mi się jedno dziecko. Pozdrowienia od Ani :)

      Usuń