poniedziałek, 18 grudnia 2017

Blogmas 04 ❄🎄🎁 Metamorfoza Mileny i jej rodzinki

Kiedy Emily poprosiła mnie o postarzenie małych ale jakże głośnych bliźniaczek: Jane i Elizabeth, od razu podeszłam do ich kołysek. Nie ma na co czekać.
Małe krzyczały miałam wrażenie co raz to głośniej. Jakby brały udział w jakimś konkursie.
Zgodnie z kolejnością najpierw Jane później Lizy zostały uwolnione z kołysek i... zapadła błoga cisza!
Dziewczynki wyglądały, jak słodkie świąteczne prezenciki. Chwiejąc się na swoich maleńkich nóżkach chodziły wokół mnie i swojej mamy poznając swój simowy świat.

Emily miała do mnie jeszcze jedną prośbę:
- Wiem Maju, że na pewno się spieszysz, ale czy nie mogłabyś mi zmienić tych różowo-liliowych włosów? Mogę być brunetką, blondynką czy rudą, byleby nie z tym czymś co mam na głowie.



No i od razu lepiej!
Opuszczałam dom Emi, obiecując jej, że niebawem wrócę
- Pozdrów proszę moją córę i jej rodzinkę - wołała w progu Emily
- Dziękuję, przekażę.
Moim pierwszym miejscem był dom naszej Milenki w Windenburgu. Jej starsza córka co prawda opuściła już swój rodzinny dom, ale jest jeszcze mała Maja. No i mężulek oczywiście.







Przybyłam, zobaczyła i zwyc... OMG!
Co to ma być?!
Na progu domu powitała mnie rodzinka Lorenc ubrana w nieco skąpych strojach.
Adam i Milena byli już seniorami. I to właśnie jest ten moment, w którym dzieci przerastają wiekiem swoją simmamę. Dzieje się tak z powodu zatrzymania wieku podczas ciąży. Co uważam jest głupotą...
Zabrałam się do pracy w CAS. Milena i Adam po małym liftingu zostali uposażenie w nowe ciuchy i włosy. Kiedy miałam zabrać się za metamorfozę Mai, przyszło mi do głowy:
- A może urządzimy Mai urodzinki? - zaproponowałam - Już dawno powinna przejść do kolejnej grupy wiekowej.
Milena ucieszyła się z tego pomysłu i zadecydowała:
- Zrobimy imprezę popołudniu. Może w międzyczasie zaglądniesz do naszego domu. W dawnym dziecięcym pokoju w ogóle nie ma mebli...
Adam natomiast cicho wycofał się z naszego towarzystwa i zniknął gdzieś do samej imprezy.
Rzeczywiście dom na pietrze świecił pustkami. Kiedyś składał się z samych modów. I to właśnie dlatego tak się stało.
Milena chciała mieć tu pokój gościnny z kącikiem na komputer. Tak też go urządziłam. Wybrałam morskie kolory...
Ponaprawiałam też brakujące elementy w pozostałych częściach domu.
O 17.00 przyszła Emily by wraz z wnusią świętować jej urodzinki. Byłam bardzo ciekawa, jak będzie wyglądać Maja. I jakże bardzo ucieszyłam się, kiedy...
Stanęła przede mną ta oto urocza nastolatka. Cała mama! Krzyknęłam uradowana. No sami oceńcie, czy to nie wypisz, wymaluj nasza Milena kilkanaście odcinków do tyłu?
Nagle zza drzwi wejściowych wyskoczył Adam z maleńkim słodziakiem na rękach.
- Jak przystało na miłośniczkę czworonogów - powiedział - Musisz mieć swojego pupila! Prosze to twój podopieczny.
Maja pokochała go od pierwszej chwili. Zastanawiała się tylko, jakie mu nadać imię?
Może jej w tym pomożecie? A może Milenka akurat tu zaglądnęła i to ona wybierze imię dla tej kruszynki?
Zrobiło się wesoło i gwarno.
Wyszłam zaczerpnąć świeżego powietrza. Niech sobie rodzinka po-świętuje w swoim gronie. Z oddala zobaczyłam dom. Poprzedni dom Emily...
Nie byłabym sobą, musiałam go zobaczyć z bliska. Zanim do niego dotarłam, zapadł już zmrok. Wspięłam się po schodach. Nikt w tym domu jeszcze nie zamieszkał... A szkoda, jest taki ładny.

Zaglądnęłam przez okna do środka. Meble stały na swoich miejscach.
Dziwne to było uczucie. Tyle odcinków tu pisałam...
Usiadłam na werandzie odpocząć i troszkę powspominać.
Kiedy wróciłam do domu Mili wszyscy po imprezie nie było już śladu. Cały dom już spał.


Wieczorny spacer dobrze mi zrobił. Spałam tej nocy doskonale!

Cdn.
W kolejnym odcinku odwiedzę ukochanego Emily, coś czuję, że musimy razem pogadać!






4 komentarze:

  1. No nie wierzę!
    Poczulam sie staro...dopiero był post o ślubie Milenki, a tu już została seniorką? Czas u Simow leci nieublagalnie...czyli w takiej sytuacji Emily urodzi ostatnie dziecko i trzeba ją postarzyć?(bylo już coś takiego. Chyba z Alicją, o ile się nie mylę) Ciekawe czy nową Simmamą będzie któraś z bliźniaczek, czy urodzi się jako ostatnie dziecko Emi... Czekam na rozwó zdarzeń: *

    A co do imienia. To mam nadzieję że Milenka się pojawi i poda swoją propozycję.
    Moim zdaniem zwierzaczek powinien się nazywać Dolce albo Coco
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj masz simowe pomysły z The Sims 3 Challenge co do imion. Tak, z Alicją było podobnie. Teraz naszej Emily brakuje dokładnie 2 dni do seniorki. Więc urodziny zrobię dokładnie jak wypadnie w grze. No bo mam oczywiście w zanadrzu kilka odcinków do przodu. Pewnie pojawi się już po świętach. Pozdrówka:)

      Usuń
  2. Ta simowa Maja ma tyle na głowie że aż mi jej szkoda! Ale na razie idzie jej bardzo dobrze i mam nadzieję że niebawem uszczęśliwili cała rodzinkę ^^ Maju jak czytam twoje posty to mam wrażenie że jesteś taka simowo-blogowa mama haha <3 Naprawdę masz takie genialne pomysły i widać że twoim simom się świetnie żyje <3 Do zobaczenia jutro :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, ale jesteś Kochana! Tak trochę się czuję jak simowa mamusia. A ta Maja w simowej krainie to po troszkę moje alter ego. Ale oczywiście w simowym wydaniu. Pozdrawiam i ściskam cieplutko:)

      Usuń